Regiment Piechoty Zaciężnej imienia Bernarda Szumborskiego
Forum dyskusyjne RPZ z Malborka i Gdańska
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Regiment Piechoty Zaciężnej imienia Bernarda Szumborskiego Strona Główna
->
Pogaduchy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Regimentu
----------------
Skargi
Treningi i spotkania
Priorytety
Stowarzyszenie
Ogłoszenia i regulaminy
Nieobecności
Kalendarz imprez
Pomysły i Sugestie
Podsumowanie imprez
Sprawy dotyczące strony i forum
Rekrutacja
Projekty
Sprawy związane z historią
----------------
Obóz
Stroje
Wykroje
Uzbrojenie
Kram historyczny
Zabawy i muzyka
Sprawy kuchenne
Aukcje\Sklepy Historyczne
Linki do innych grup historycznych
Linki do stron związanych z historią
Wymogi
Nasza Historia
----------------
Zdjęcia, filmy, inne materiały
Wspomnienia, anegdoty...
Śpiewnik
Ogolne
----------------
Pogaduchy
Linki
Przedstaw Się
Archiwum
----------------
Smietnik
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Wilk
Wysłany: Wto 22:37, 29 Sty 2013
Temat postu:
Twister forever! :.(..... Ja chcę Twistera!
Poza tym, Dareczku, zdecydowanie przesadzasz. Zwłaszcza w świetle ówczesnego systemu prewencyjno-penitencjarnego. Inna sprawa, na którą zwracam Twoją uwagę, to spora liczba nieletnich na forum.
Malich
Wysłany: Pią 3:11, 25 Sty 2013
Temat postu:
Twiiiiiisterrrrr... Przez moment trwający krócej niż myśl poczułem ból łokcia po trzeciej odbitej butelce, metaliczny posmak kotła przytykanego do ust i usłyszałem echo fal winiacza wymieszanego z colą rozlegające się wewnątrz "muminkowego pyska"... Zdecydowanie nie należy reformować twistera
Mateusz
Wysłany: Czw 21:51, 24 Sty 2013
Temat postu:
Historyczność to jest coś do czego się dąży, a nie coś co się osiąga!
Mrok możemy zostawić w postaci taniego wina w twisterze
Ivi
Wysłany: Czw 21:44, 24 Sty 2013
Temat postu:
zostawmy sobie ta nutke mhroczności błagam
Mateusz
Wysłany: Czw 21:33, 24 Sty 2013
Temat postu:
Pytanie jeszcze kogo rozumiemy pod pojęciem ultrasa. Lista, którą wstawił Wilku prezentuje osobę "historyczną", kiedy za ultrasa przyjęło się w ruchu uważać raczej osobę, która wytyka innym błędy w odtwórstwie, często mając ku temu bardzo niewiele merytorycznych podstaw.
A więc:
Do historyczności dążmy.
Na wszelki wypadek miejmy na wyposażeniu zapalniczki i latarki jakby krzesiwo się zgubiło.
Nie interesujmy się zbytnio jak mroczne są inne grupy. Interesujmy się natomiast jak co niektóre ładnie i historycznie wyglądają i naśladujmy.
A w podanej niżej sentencji zamieńcie słowo "lepszym" na "historyczniejszym"
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=446090595446377&set=a.122324884489618.34059.121205304601576&type=1&theater
Dariusz ex luto Draco
Wysłany: Czw 20:54, 24 Sty 2013
Temat postu: Nigdy nie będę ultrasem
.................bo nie mam samochodu za sto tysięcy,
.................bo nie mam mieszkania wielkości kilku hektarów
.................bo nic sam nie wyrabiam,ino zlecam
.................bo nie mam wszy.
Ultras bez wszy to dupa nie ultras.
................bo nie jestem analfabetą-wg mojego stanu wiedzy 80% społeczeństwa było analfabetami
a w ogóle to panienka w negliżu i bez obstawy w średniowieczu zostałaby zgwałcona i sprzedana do burdelu a nie podziwiana.
ergo
Piotrze jakie Ty źródła cytujesz?
Wniosek :
właśnie wymyśliłem najprostszy test na prawdziwego ultrasa.
Wygląda on tak : Jesteś prawdziwym ultrasem? To idź na plażę i zgwałć panienkę!
Tylko pamiętaj,że pełnoletnie w czternastym wieku były już czternastolatki.
koniec testu
Ivi
Wysłany: Czw 19:31, 24 Sty 2013
Temat postu:
ultrasy fujka!! znaczy jak dla mnie wszystko musi miec granice rozsądku, wywodzę się z mroku (chyba jak każdy) ale i w byciu mroczkiem i w byciu óltraskiem trzeba mieć granice i brać wszystko na logikę a nie ślepo podążać za modą widzicie dla mnie óltraski to tacy hipsterzy wśród rycerki niby fuj a i tak dużo ludzi skrycie marzy żeby się do Nich przyłączyć.
Malich
Wysłany: Pią 21:26, 02 Gru 2011
Temat postu:
to i tak Ci hańba ;p
madziara
Wysłany: Pią 13:28, 02 Gru 2011
Temat postu:
hańbę odwołuję (przynajmniej po części)...wiem co to za część, ale jej nie widziałam...;]
madziara
Wysłany: Pią 1:34, 02 Gru 2011
Temat postu:
nowa?????? i ja nic nie wiem!!! hańba mi ;]
Vinco
Wysłany: Pią 0:04, 02 Gru 2011
Temat postu:
zgadzam sie
Malich
Wysłany: Czw 23:25, 01 Gru 2011
Temat postu:
Najnowsza część jest zarąbista!!!
Mateusz
Wysłany: Czw 14:43, 01 Gru 2011
Temat postu:
Ktoś tu się chyba za dużo X-menów naoglądał ;p
sakajka
Wysłany: Czw 12:59, 01 Gru 2011
Temat postu:
No... w sumie to będą już czary i za to się idzie na stos. A to już będzie ultraśne
nawet bardzo
Malich
Wysłany: Czw 0:51, 01 Gru 2011
Temat postu:
Kiedy kawałek blachy pod twoim spojrzeniem zacznie się wyginać w kształt naramienników z zamku Churburg to wtedy będzie ultraśność ;p
Vinco
Wysłany: Śro 21:58, 30 Lis 2011
Temat postu:
a może już rzeczywistość?
sakajka
Wysłany: Śro 18:43, 30 Lis 2011
Temat postu:
To wizjonerstwo, nie ultraśność
Maurycy
Wysłany: Wto 23:35, 29 Lis 2011
Temat postu:
Vinco, taka faza to nihil novi
Hmmm nie wiem na ile procent jestem ultraśny, ale chyba dość mocno, skoro w kawałku pogiętej, pordzewiałej blachy widze naramiennik?
Artur
Wysłany: Śro 18:30, 21 Wrz 2011
Temat postu:
Procentów nie będę liczyć, ale bycie ultrasem mi nie grozi
Z tej listy to chyba niemycie garów przed jedzeniem jest moją najbardziej ultraśną stroną
Vinco
Wysłany: Wto 9:23, 20 Wrz 2011
Temat postu:
pragnę, by kiedyś doszło do tego, by wszystko co znajdzie się w zasięgu mojej aury stawało się... historyczne
to dopiero będzie faza
Malich
Wysłany: Wto 1:39, 20 Wrz 2011
Temat postu:
Ultra Mega Orły jesteście ;p
Vinco
Wysłany: Pon 18:42, 19 Wrz 2011
Temat postu:
ja niestety też mam tak koło 80%...
Malich
Wysłany: Pon 11:16, 19 Wrz 2011
Temat postu:
Coś koło 50% :p Ultraśność na dostateczny :p
sakajka
Wysłany: Nie 22:05, 18 Wrz 2011
Temat postu:
Nigdy nie będę ultrasem!
Lubię, wręcz kocham prąd i bardzo jestem przywiązana do swojej pralki.
A ostatnio rozjechany na drodze lis jakoś średnio mi pasował do oglądania, a co dopiero do użycia go w charakterze czegokolwiek.
No i moje dziecko zawsze było na bakier z historią, i żadne groźby ani prośby tego nie zmieniły. Perswazja też się nie powiodła.
Zawsze staram się wiedzieć, co jem i zwykle mi się to udaje. To raczej inni nie wiedzą, co im serwuję.
Aaaa... i nie jestem metalowcem, ba.. nawet w młodości nim nie byłam.
A w mojej wannie najczęściej znaleźć można Wielkostopego i chyba nie pogodziłby się z żadnymi w niej bukłakami. Ostatnio próbowałam z gliną, ale nie wyszło. Wieczorna wanna to świętość.
No i jeszcze jedno, patrząc na dziewczynę w stroju kąpielowym jedynie zazdroszczę jej figury a co sobie wyobrażam to zachowam dla siebie.
Tak więc powtarzam, ultrasem nie jestem i nigdy nie będę. Ale nie martwmy się... nikt nie jest doskonały
Wilk
Wysłany: Sob 14:48, 17 Wrz 2011
Temat postu: Óltrasowstwo.
Z FujZboka ściągnięte, uczyć się, gamonie i dążyć do ideału!!!
Jak poznać że jesteś ultrasem?
* Z 20 metrów rozpoznajesz bezbłędnie 100% wełnę lub len.
* Wydajesz setki złotych na ubrania, które wyszły z mody setki lat temu.
* Odtwarzasz po 25 razy z rzędu nagranie z Discovery Channel, żeby uchwycić widok swojej stopy w lewym dolnym rogu ekranu.
* Powtarzasz jak mantrę: "już tylko 68 dni do ... (tu wstawić właściwą nazwę imprezy)".
* Wszyscy sądzą, że wynająłeś swój dom na rekwizytornię teatralną.
* Skrycie marzysz o tym, żeby nie było prądu.
* W twojej wannie kąpią się drewniane baryłki i bukłaki albo namaka łozina.
* Podróżujesz 500 km po to, aby spać w namiocie na gołej ziemi.
* Zachwycasz się zauważonym kawałkiem otwartej przestrzeni, myśląc: "Łał! Ale to by był świetny teren na bitwę!"
* Temperatura dzień w dzień dochodzi do 35 stopni, ale ty twardo chodzisz w wełnie.
* Patrzysz na śliczną dziewczynę w kostiumie kąpielowym i zastanawiasz się jak pięknie wyglądałaby w stroju historycznym.
* Wracasz do domu połamany, z poparzeniami, stłuczeniami, skaleczeniami i obtarciami na całym ciele i cieszysz się, że udało ci się spędzić fantastyczny weekend.
* Podejmujesz decyzje odnośnie swojej zawodowej działalności pod kątem jej kolizji z rekonstrukcyjnymi wyjazdami.
* Decyzję o zakupie samochodu uzależniasz od tego, czy zmieścisz w nim maszt od stożka.
* W poniedziałki twoi koledzy z pracy komentują śmieszną opaleniznę na twojej twarzy, która kończy się na poziomie czepka.
* Nikt nie wytrzymuje oglądania historycznych filmów kostiumowych razem z tobą.
* Twoje auto za 100 tysięcy moknie na deszczu aby twój namiot za 2 tysiące mógł leżeć w suchym garażu.
* Kupujesz prawdziwe, drukowane książki... i naprawdę je czytasz!
* Jesteś na liście proskrypcyjnej stowarzyszenia obrońców zwierząt: kochasz zwierzęta... zwłaszcza jeść, i nosić ich skóry.
* Po drodze na festyn i z powrotem pytają Cię w barze, na stacji benzynowej, na pogotowiu itd. czy jesteś Amiszką?
* Wydajesz więcej na jedną parę butów z epoki niż na swoje wszystkie współczesne.
* Twoi sąsiedzi przestają się dziwić, widząc Cię łażącego po okolicy z tarczą i włócznią lub mieczem.
* Jesteś zawsze spłukany.
* Uwielbiasz Monty Pythona i znasz na pamięć jego wszystkie słynne skecze.
* Twoja gwiazdkowa lub urodzinowa lista życzeń wygląda jak zamówienie zaopatrzeniowca ze służb kwatermistrzowskich.
* Jesz pięć posiłków z jednego talerza myjąc go w międzyczasie tylko dwukrotnie.
* Kubka nie myjesz wcale, ograniczając się do zerknięcia na dno czy jeszcze ujdzie i wytrząśnięcia mrówek przed ponownym użyciem.
* Twoje dzieci potrafią wyłapać i poprawić wszystkie nieścisłości swojego nauczyciela historii.
* Na wyprzedaży interesują Cię przede wszystkim gliniane dzbanki i drewniane baryłki.
* Twoja sypialnia przypomina ekspozycję muzealną.
* Jednym rzutem oka odróżniasz szwy ręczne od maszynowych.
* Robisz różne dziwaczne rzeczy ponieważ są historycznie poprawne.
* Nie wiesz co to jest i niespecjalnie ci smakuje, ale jesz to.
* Podnieca cię kawałek starego złomu i chomikujesz go bo to prawdziwe KUTE żelazo.
* Pytasz swoich znajomych czy nie mają jakichś niepotrzebnych kości.
* Kiedy potrzebujesz jakiegoś przedmiotu codziennego użytku, którego akurat nie masz, rozważasz całkiem na serio czy zamiast go kupić nie lepiej go sobie zrobić, i to nie z półproduktów ale surowych materiałów. Nawet jeśli będzie to wymagać wytopu żelaza, strzyżenia owiec, ukatrupienia zwierzątek domowych twojego sąsiada albo wycięcia paru drzew.
* Mijasz dzikie zwierzę potrącone przez samochód i przyglądasz się czy jakiś kawałek by ci się nie przydał.
* Śpisz z mieczem koło poduszki.
* Nosisz pod prochowcem kolczugę lub pancerz i marzysz o tym, żeby ktoś z tobą zadarł.
* Chociaż jestes metalowcem, nie nosisz bransoletek nabijanych ćwiekami, ponieważ są niehistoryczne.
Na razie spełniam jakieś 80% ale będę się starał dalej. A wy, mroczne lenie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin